I że cię nie opuszczę...
To nie jest krótkotrwała fascynacja, poryw namiętności. Ona nie mogłaby zostać kochanką, ani "tą drugą". Mazda 6 to osobniczka ładna, mądra i w dodatku z charakterem. Takiej się nie rzuca i nie zostawia. Po prostu idealna żona. Niemożliwe? A jednak...
Z zewnątrz i wewnątrz. Wyglądem przyciąga wzrok i o to chodziło. Pokazuje, że nie jest nudna, powolna, albo nie daj Boże - do bólu użytkowa. W przypadku samochodu o nieco sportowych ambicjach, to słowo od razu sprawia, że konie mechaniczne pod maską tracą dech. Projektanci Mazdy 6 zapatrzyli się na trochę na Lexusa GS (zwłaszcza z boku można dostrzec podobieństwa), trochę też widać zerkali na Audi, ale nie jest Ąle. Przeciwnie jest bardzo dobrze - design "Szóstki" jest niepowtarzalny i nie da się jej z niczym pomylić.
We wnętrzu znajdziemy parę oryginalnych rozwiązań. Centralny przycisk na desce rozdzielczej podświetlany na niebiesko wzbudza refleksję, czy to przejaw designerskiej swobody, czy raczej techno-lansiarski gadżet. Boczne linie drzwi poprowadzone trochę w stylu lat osiemdziesiątych, klasyczne zegary i czerwone podświetlenie. Eklektycznie. Jakby Mazda stanęła nieco na rozdrożu z dwoma drogowskazami: maksymalnie nowocześnie i mała nutka nostalgii. To wnętrze, zwłaszcza detale prowokują do dyskusji. A to świadczy o tym, że producentowi udało się stworzyć samochód niebanalny. Ergonomia, komfort użytkowania? Bez zarzutu.
Silnik i skrzynia biegów
Dwa litry pojemności, 147 KM, sześć biegów. Jednostka napędowa (jakże sucho brzmi to określenie na serce tak stylowego pojazdu) bardzo żwawo wkręca się na wysokie obroty, które - jak to silnik benzynowy - lubi najbardziej. W dolnym zakresie obrotów też nie jest Ąle, tak więc znaczącego spadku dynamiki nie odczują także leniuchy nie lubiące za bardzo zmieniać biegów. Skrzynię biegów zestopniowano bardzo poprawnie. W przypadku Mazdy na pewno nie grozi nam społeczna kampania w rodzaju "bo silnik miał za mało koni", "bo skrzynia była Ąle zestopniowana" ze zdjęciem smutnej i poobijanej Mazdy. Niech nikomu nie przyjdzie do głowy podnosić na samochód rękę ze względu na pracę silnika albo skrzyni. Daje wielką frajdę i już.
Właściwości jezdne
Na każdym wizerunku musi się pojawić jakaś rysa, gdyż wiadomo, że jeżeli coś jest przedstawiane jako ideał, absolut czy cokolwiek innego nieskazitelnego itd. to gdzieś musi być haczyk. W "Szóstce" też jest. A jest nim bardzo twarda praca zawieszenia. To nie jest supersportowe auto, które wymagałoby aż tak twardych nastawów. Ową niedogodność rekompensuje jednak cała reszta związana z tematem "właściwości jezdnych". Samochód trudno wyprowadzić z równowagi nawet pokonując bardzo szybko zakręty z wyłączoną elektroniczną smyczą przeciwdziałającą poślizgom. Kierowca ani na chwilę nie traci poczucia panowania nad pojazdem. Nie ma jednak sensu aż tak żyłować samochodu, bo nie do tego został stworzony. Traktowany z rozsądkiem odwdzięczy się tym, co w dzisiejszych czasach jest niestety najważniejsze, czyli zużyciem paliwa. Nie ma się co bać dwulitrowego silnika, bo jeśli nie zechce się nam za często wkręcać obrotów na czerwone pole i gnać jak szaleni do przodu, a oponami piszczeć na zakrętach, to Mazda odwdzięczy się całkiem rozsądnym zużyciem paliwa w granicach 9 litrów z "ogonkiem" w mieście i 8 litrów na trasie.
Podsumowanie
Kupując Mazdę 6 decydujemy się na związek z nieprzeciętnym samochodem łamiącym konwencjonalne myślenie o japońskiej szkole tworzenia samochodów. Mazda 6 jest komfortowa, dobrze się prowadzi, a jej dynamika to czysta przyjemność. Radości z jej posiadania nie burzą drobiazgi w rodzaju plastików przeciętnej jakości czy wspomnianego już twardego zawieszenia. "Szóstka" potrafi się zżyć mentalnie ze swoim właścicielem. Nie każdemu producentowi udaje się stworzyć coś takiego. Konkurentowi Mazdy - Nissanowi udało się to jedynie w przypadku supersportowego coupe Skyline. Mazda osiąga tę trudną sztukę w segmencie tradycyjnych sedanów i hatchbacków.
Cena testowanego egzemplarza bez dodatkowego wyposażenia to 87 tys. zł.
Źródło: Marcin Tymiński, Trójmiasto.pl
Mazda6 2.0 MZR (GH LF) - Dane techniczne
Silnik | benzynowy R4, DOHC, 16V |
---|---|
Pojemność skokowa | 1999 ccm |
Moc | 147 KM przy 6500 obr./min |
Moment | 185 Nm przy 4000 obr./min |
Napęd | na przednie koła |
Skrzynia | manualna/6-bieg. |
Wymiary | 4735/1795/1440 mm |
Rozstaw osi | 2725 mm |
Masa własna | 1295 kg |
Ładowność | 610 kg |
Zawieszenie przód | kolumny McPhersona |
Zawieszenie tył | wielowahaczowe |
Opony | 215/50 R17 |
Poj. bagażnika | 510/1702 l |
Poj. zbiornika paliwa | 64 l |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,3 s |
Elastyczność (niezależnie od biegu) 60-100 km/h | 6,3 s |
Elastyczność (niezależnie od biegu) 80-120 km/h | 8,2 s |
Prędkość maksymalna | 214 km/h |
Droga hamowania 100-0 km/h zimne/rozgrzane | 39,8/40,1 m |
Zuż. paliwa (wg producenta) | 9,8/5,4/7,0 l/100 km |
Zasięg | 703 km |
Eksploatacja | gwarancja 3 lata lub 100 tys. km |
Przeglądy | co 20 tys. km/rok |
Koszt przeglądu po 20 tys. km | ok. 680 zł |
Koszt przeglądu po 40 tys. km | ok. 1057 zł |